To możliwość zwiększonej percepcji zarówno w chaosie naszych myśli, jak i percepcji odczuć na poziomie jednostki i zwielokrotnionych z poziomu serca.
Co to oznacza w praktyce? Ten czas to dar do samodoskonalenia w gruntowaniu poczucia własnej wartości i samospełnienia. Czując więcej możemy być bardziej świadomi, czyich emocji doświadczamy, czy to "Nasze"z tu i teraz, czy zassane od kogoś, kto o nas myśli albo stoi obok. Często mylimy emocje i deprawujemy własną przestrzeń - czymś co nie jest nasze. To jak podanie ręki ubrudzonej farbą. I nie jest to wampiryzm energetyczny, tylko poszerzona percepcja, która w naturalny sposób sprzyja naszemu wglądowi w otaczający nas świat. Jednak uświadomienie sobie tego, zwłaszcza na początku, może być dla nas mało wiarygodne jeśli występuje w śladowych - subtelnych wręcz ilościach.
Dlatego momentem sprzyjającym samopoznaniu może być właśnie super pełnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz